á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Jest i fenomenalna siostra naszego wariata, Candida, "dama" lekkich obyczajów, choć do damy jej daleko, ale daje tym, co płacą. Candida jest potrzebna, wciela się w samą Angelę Merkel, kanclerz Niemiec. Ale to sprawa najwyższej wagi państwowej!!! Zapobiegają zamachowi!!! I nawet upadek z tarasu Candidy-Merkel podczas przemowy nie jest w stanie naruszyć jej melonów i jej samej. Ale to nic. Fryzjer do całej akcji poszukiwać Romóla najmuje akordeonistkę, kumpla udającego martwy posąg i dostarczyciela pizzy, którzy grosza nie dostają, bo pracodawca tylko nożyczki może zaoferować i to co najmniej tępe, a groszem nie śmierdzi. Ale akcja i działania tej grupy osiągają swój cel pod każdym szerokim łukiem...
Niebywała powieść. Zawsze czytając perypetie fryzjera damskiego odnoszę wrażenie, że Mendoza pisząc rechota pod nosem. Nie możliwością jest czytać i nie śmiać się, o powadze nie wspomnę. Każda część jest bezbłędna, każda na wysokim poziomie. Wyobraźnie Eduarda nie ma granic i to jest największym mistrzostwem pisarza. Mendoza, rocznik 43ci a bawi się jak chłopiec. Majstersztyk w 1001%.